Jestem przyjaźnie nastawionym do świata 21-latkiem. Nienawidzę ludzi.

Faith in humanity: RESTORED

Dzisiaj miałem straszny dzień. Od 7:00 siedzę przy komputerze i dopiero przed chwilą (22:40) skończyłem grzebać w kodzie. Masakra.
Mam kolegę. Bogatego. Bardzo. Kolega jest ode mnie młodszy o 2 lata (albo o rok, nie pamiętam). Znamy się ze studiów, a teraz klepiemy kod w jednej firmie. Jeżeli o mnie chodzi to pracuję, zarabiam… moje powody są dosyć płytkie, jednak on jest na bezpłatnych praktykach. Gość ma strasznie bogatych rodziców, kupili mu mieszkanie, auto, kupują gadżety. Mimo to gość odbywa bezpłatne praktyki u nas w firmie tylko po to, żeby zdobyć doświadczenie. Prawdopodobnie nie musiałby pracować nigdy, ani studiować. Jego rodzinie wystarczyłoby na spokojne życie na długi czas, bo mają już dobrze rozkręcony biznes, którego wystarczy pilnować. Mimo to gość poświęca swój wolny czas tylko po to, żeby się rozwijać. Odwala kawał roboty i nikt mu za to nie płaci.
Postawa godna naśladowania. Nie wiem czy gdybym miał tyle pieniędzy to lenistwo nie wzięłoby nade mną góry. A może nie? Może chęć sukcesu dziedziczymy w genach i jeżeli rodzicom się udało to potomkowie mają dobrą motywację? Jak tak przeanalizowizowałem w głowie znajomych to zazwyczaj faktycznie rodziny jeśli są bogate to przez pokolenia 😛

Leave a comment